Ponad 20 godzin jazdy, a przerwy niewiele
Kierowca skontrolowany przez inspektorów lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego przejechał dystans ponad 1700 km z zaledwie 24-minutową przerwą. Został za to surowo ukarany.
We wtorek (22 kwietnia 2025 r.), na lubuskim odcinku autostrady A2 w pobliżu Rzepina, inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego z Gorzowa Wielkopolskiego skontrolowali kierowcę rumuńskiej ciężarówki, który jechał z Polski do Niemiec.
Na podstawie zapisów tachografu inspektorzy ustalili, że mężczyzna wielokrotnie i rażąco naruszył przepisy o czasie pracy kierowców. Dziewiętnastokrotnie przekroczył on czas jazdy bez przerwy, dziesięciokrotnie czas jazdy dziennej, jednokrotnie tygodniowy i dwutygodniowy czas prowadzenia pojazdu. Dziewięciokrotnie skrócił odpoczynek dzienny oraz jednokrotnie odpoczynek tygodniowy.
Najpoważniejsze było naruszenie zarejestrowane 15/16 kwietnia. Przejazd ponad 1700 km z Francji do Hiszpanii. Tego dnia kierowca przekroczył maksymalny czas prowadzenia pojazdu bez wymaganej przerwy o 15 godzin i 54 minuty oraz czas jazdy dziennej o 10 godzin i 45 minut. Mógł on jechać bez przerwy maksymalnie 4 godziny i 30 minut, po tym czasie powinien wykorzystać co najmniej 45-minutową przerwę. W tym przypadku prowadził pojazd przez 20 godzin i 24 minuty wykorzystując zaledwie 24 minuty przerwy. Ponadto w danym dniu mógł prowadzić pojazd przez maksymalnie 10 godzin, po czym powinien odebrać co najmniej 9-godzinny odpoczynek.
Inspektorzy nałożyli na kierowcę 9 mandatów karnych w łącznej wysokości 10350 złotych. Odpowiedzialność finansowa grozi również przewoźnikowi i osobie zarządzającej transportem w przedsiębiorstwie. Suma kar pieniężnych wyliczona za stwierdzone naruszenia wyniosła blisko 55 tysięcy złotych. Jednak ze względu na ograniczenia ustawowe przedsiębiorcy grozi kara w wysokości 12 tysięcy złotych, a zarządzającemu transportem 3 tysięcy złotych.